Chcieli ukraść semafor
Próba kradzieży i zniszczenie semafora
utrudniły ruch pociągów między Dąbrową Górniczą a
Będzinem, na linii łączącej Warszawę z Katowicami. Do popołudnia pasażerowie niektórych jadących tą trasą pociągów muszą
liczyć się z drobnymi opóźnieniami - informują służby kolejowe.
Kradzież została udaremniona, a sprawca ujęty, ale urządzenie zostało zdewastowane. Do czasu zainstalowania nowego semafora pociągi między stacjami zapowiadane są telefonicznie - powiedział rzecznik śląskiego oddziału Polskich Linii Kolejowych, Włodzimierz Leski.
Próbę kradzieży wykryto dzięki urządzeniu monitorującemu stan urządzeń sygnalizacyjnych, które w nocy z wtorku na środę zaalarmowało dyżurną ruchu o tym, że zgasły światła semafora na jedynym z torów w kierunku Katowic. Na miejsce pojechał policyjny patrol.
Policjanci zastali dwóch mężczyzn, demontujących głowicę semafora wraz z urządzeniami optyczno-świetlnymi. Na widok policji złodzieje rzucili się do ucieczki. Po krótkim pościgu zatrzymano 17-letniego mieszkańca Bytomia. Jego kompanowi udało się uciec, ale - jak zapewniają policjanci - jego zatrzymanie to kwestia czasu. Straty oszacowano na ok. 10 tys. zł.