Jak poinformowała nadkom. Joanna Kącka z łódzkiej policji, podczas wizyty u dyrektora aresztu śledczego kobieta poprosiła o pomoc w uzyskaniu warunkowego zwolnienia z dalszego odbywania kary przez jej syna. W tzw. dowód wdzięczności usiłowała wręczyć dyrektorowi kopertę z pieniędzmi - dodała Kącka.
Dyrektor powiadomił policję, a 61-latka została zatrzymana zanim opuściła bramę aresztu. Znaleziono przy niej kopertę z 4 tys. złotych.
Za wręczenie łapówki w zamian za pośrednictwo w załatwieniu sprawy m.in. w instytucji państwowej lub samorządowej grozi kara od 6 miesięcy do 8 lat więzienia. Kobieta przyznała się do winy i zadeklarowała chęć dobrowolnego poddania się karze.