Niemiecki kierowca, który ogniem chciał rozgrzać na mrozie silnik samochodu, spalił całe auto - doniosła agencja DPA z Monachium.
78-letni mieszkaniec jednej z bawarskich wiosek nie mógł uruchomić swego pojazdu, podłożył więc pod silnik i zbiornik paliwa blaszane pudło pełne papierowych ręczników, które podpalił. Płomienie ogarnęły bak i auto doszczętnie spłonęło. "Pomysłowy" właściciel nie odniósł obrażeń. (kor)