"Chcemy żywego Osamy bin Ladena"
Dowódca wojsk amerykańskich w Afganistanie generał Stanley McChrystal zapewnił, że ich celem jest nadal aresztowanie Osamy bin Ladena i doprowadzenie go do sądu. Podkreślił, że nie rezygnuje się ze złapania go żywego.
Wypowiedź McChrystala niejako przeczy oświadczeniu prokuratora generalnego Erica Holdera, który składając wyjaśnienia przed komisją Kongresu powiedział, że szanse na schwytanie żywego wodza Al-Kaidy są "minimalne", więc nie będzie problemu jego procesu.
Przed Komisją Wymiaru Sprawiedliwości Izby Reprezentantów Holder był wypytywany, czy bin Laden stanie ewentualnie przed normalnym sądem, czy przed specjalnym trybunałem wojskowym.
Prokurator zapowiadał wcześniej, że przed normalnym sądem odbędzie się proces uwięzionych czołowych terrorystów z Al-Kaidy, z architektem ataku 11 września 2001 Chaledem Szejkiem Mohammedem na czele. Wywołuje to protesty, które zmusiły już administrację do odwołania planów procesu Mohammeda w Nowym Jorku.
Opozycja republikańska sprzeciwia się przyznawaniu terrorystom takich praw, jakie mają pospolici przestępcy na ławie oskarżonych w zwykłym sądzie, i domaga się rozpraw przed trybunałami wojskowymi.
Zapytany, czy Bin Laden miałby podobne prawa, Holder odpowiedział: - Bądźmy realistami. On nigdy nie pojawi się na sali sądowej w USA.
McChrystal, zapytany przez dziennikarzy, czy USA zrezygnowały ze złapania żywego szefa Al-Kaidy, odpowiedział przecząco. - Na pewno będziemy próbowali go schwytać i postawić przed obliczem wymiaru sprawiedliwości - oświadczył.