Cezary Tomczyk broni transferów na listy PO
Rzecznik rządu broni transferów na listy Platformy Obywatelskiej. Cezary Tomczyk pytany był w radiowej Trójce o krytyczne wypowiedzi pod adresem partii rządzącej ze strony byłego polityka PiS Ludwika Dorna i byłego szefa SLD Grzegorza Napieralskiego.
Dorn nazwał Ewę Kopacz "chodzącą nicością", z kolei Napieralski mówił, że PO zrobiła z Polski swój folwark i chodzi w niej "tylko o kasę, stanowiska, wpływy". Teraz obaj wspierają PO i kandydują z jej list.
Tomczyk tłumaczył, że ważniejsze od wcześniejszych podziałów jest wspólny cel. Według Tomczyka, "stoimy przed realną sytuacją, kiedy w Polsce, a niektóre badania to pokazują, może samodzielnie rządzić Prawo i Sprawiedliwość".
Przyznał, że przychodzący do PO politycy mają poglądy czasem sprzeczne z polityką Platformy. Dodał, że transfery w polityce się zdarzają i są normalną praktyką. - Wtedy, kiedy uznajemy, że przychodzi ten moment, że warto grać jako jedna drużyna, to wszystkie najważniejsze rzeczy będą sprowadzać się do jednego mianownika - dodał.
Pytany o brak konkurenta z PO w okręgu, w którym do senatu startuje Roman Giertych, kiedyś polityk Ligi Polskich Rodzin, Tomczyk stwierdził, że jest to decyzja struktur lokalnych.
Rzecznik rządu poinformował, że do połowy września będzie znany nowy program Platformy Obywatelskiej.