Celiński, kolega Kulczyka
Andrzej Celiński, członek sejmowej komisji
śledczej badającej aferę Orlenu, nie poinformował swoich kolegów z
komisji, że od lat zna jednego z głównych bohaterów afery - Jana
Kulczyka - pisze "Życie Warszawy".
Znam Jana Kulczyka od początku lat 90. Jesteśmy "na ty". Jednak spotykam się z nim mniej więcej raz na rok, a nawet raz na półtora roku - przyznaje Celiński, kiedy dziennik pyta go o charakter jego relacji z biznesmenem. Według gazety, poseł uważa jednak, że nie ma w tych kontaktach nic dziwnego. Na pytanie, kiedy się ostatni raz spotkali, Celiński odpowiada: Nie pamiętam dokładnie, kiedy się ostatnio się z nim spotkałem. Było to spotkanie kurtuazyjne i na pewno nie rozmawialiśmy o żadnych poważnych sprawach.
Kiedy "Życie Warszawy" dopytuje o datę, Celiński mówi: To spotkanie odbyło się przed pracami komisji śledczej. Dlaczego poseł nie chce nic powiedzieć na temat spotkania z Janem Kulczykiem? - zastanawia się gazeta. Nie chcę mieszać do tej sprawy innych osób. Już wystarczająco dużo złego się wydarzyło przy okazji zupełnie niewinnych spotkań - mówi poseł Celiński.
Czy Jan Kulczyk chciał przy pomocy posła Andrzeja Celińskiego załatwić jakieś swoje sprawy biznesowe? - dopytuje gazeta. Nie sądzę, ponieważ ja nie należę do ludzi, którzy mieszają biznes z polityką. Miałem pretensje do Leszka Millera w czasie, gdy był premierem, o czym zresztą wielokrotnie publicznie mówiłem, że się za często spotyka z Janem Kulczykiem. Tak być nie powinno - mówi poseł Celiński.
Ilekroć spotykałem się z Kulczykiem, rozmawialiśmy o ekonomii, a ostatnio o systemie podatkowym. Nigdy nie były to rozmowy, które dotyczyłyby konkretnych projektów - dodaje poseł Celiński.
Pan poseł Celiński nie informował ani mnie osobiście, ani też komisji, że zna pana Jana Kulczyka. Uważam, że należy wyjaśnić sprawę tej znajomości - mówi dziennikowi Józef Gruszka (PSL), przewodniczący sejmowej komisji śledczej badającej aferę. Według gazety, o znajomości Andrzeja Celińskiego z Janem Kulczykiem nie wiedzą także inni posłowie z komisji.