Otrzymaliśmy resztę pieniędzy, protest jest zawieszony. Jeżeli jednak w przyszłym miesiącu nie dostaniemy całości pieniędzy w terminie, będziemy dalej strajkować - powiedziała przedstawicielka protestujących Irena Koszczol.
Dodała, że protestujący napisali też do władz Bytomia petycję, w której domagają się odwołania dyrektorki MOPR.
Okupacja ośrodka rozpoczęła się w piątek rano, udział w niej brało od 8 do 14 osób. Powodem protestu było nieprzekazanie całości ustawowych zasiłków wyrównawczych i rent socjalnych. Wypłacający je MOPR nie otrzymał wszystkich niezbędnych pieniędzy od wojewody. (aka)