Były szef sztabu stawi się przed Trybunałem Haskim
Jeden z najwyższych
dowódców armii serbskiej i jugosłowiańskiej z okresu wojny na
obszarze byłej Jugosławii uda się wkrótce do Hagi, by poddać się
jurysdykcji tamtejszego międzynarodowego trybunału - podały władze
w Belgradzie.
Generał Momcziło Perisić, który w połowie lat 90. był szefem sztabu armii jugosłowiańskiej, został postawiony w stan oskarżenia przez haski Trybunał do spraw Badania Zbrodni w Byłej Jugosławii - podała strona serbska. Działający w ramach struktur ONZ trybunał na razie nie potwierdził faktu oskarżenia.
Perisić dowodził oddziałami zdominowanej przez Serbów armii byłej Jugosławii podczas walk w Chorwacji w 1991 r. przeciwko oddziałom chorwackim walczącym o niezależność. Po wojnie sąd chorwacki skazał go zaocznie na 20 lat więzienia za zbombardowanie w 1991 r. adriatyckiego portu Zadar.
Informację o jego oskarżeniu i gotowości do oddania się pod sąd opublikowało niespodziewanie w środę późnym wieczorem biuro prasowe rządu serbskiego. "Rząd serbski w pełni docenia decyzję generała Perisicia, by dobrowolnie stawić się przed Trybunałem Haskim i ocenia, że decyzja ta ma wymiar moralny i uwzględnia interes państwa" - napisano w oświadczeniu.
60-letni obecnie Perisić, uważany w latach wojny za bliskiego współpracownika prezydenta Serbii Slobodana Miloszewicia, został zwolniony w wysokich funkcji wojskowych w 1998 r., gdy wystąpił publicznie przeciwko Miloszeviciowi.
Ponad trzy lata temu, w gabinecie zabitego później skrytobójczo reformatorskiego premiera Zorana Djindjicia, był krótko wicepremierem, ale pod naciskiem oskarżeń o szpiegowanie na rzecz USA zmuszony został do ustąpienia.
Według środowego oświadczenia rządowego Perisić "ma pojechać do Hagi 7 marca, by poddać się osądowi trybunału". "Generał podjął tę decyzję całkowicie dobrowolnie" - podkreślono.