Były minister negocjatorem Leppera
Artur Balazs jest w zespole negocjacyjnym
Samoobrony. Razem z dwoma politykami tej partii były minister
rolnictwa zasiądzie w środę do rozmów z PiS - zapowiada "Gazeta
Wyborcza".
18.01.2006 | aktual.: 18.01.2006 06:16
- Jego doświadczenie będzie podczas nich bardzo cenne - mówi Ryszard Czarnecki, europoseł Samoobrony, który podkreśla, że Balazs zna dobrze Andrzeja Leppera i Jarosława Kaczyńskiego. Były minister rolnictwa sympatyzuje z Samoobroną, ale do niej nie należy. - Jest naszym ekspertem- tłumaczy wiceprzewodniczący partii Krzysztof Filipek.
Właśnie razem z nim i posłanką Genowefą Wiśniowską Balazs będzie negocjował z PiS. Ma odpowiadać za sprawy rolnictwa, administracji i gospodarki.
- Po zawarciu ewentualnej koalicji będziemy chcieli mieć wpływ na administrację rządową- zapowiada Czarnecki, ale nie potrafi powiedzieć, czy w razie budowy wspólnego rządu Balazs obejmie jakieś stanowisko. - Nie słyszałem nic o tym, żeby coś mu proponowano. Ale myślę, że z powodzeniem mógłby kierować którąś z rządowych agend rolnych.
Balazs nie chce potwierdzić, czy zasiądzie przy negocjacyjnym stole: - Jeśli będzie wola obu stron, żebym tam był, to nie odmówię. Ale nawet gdyby doszło do ustaleń koalicyjnych, nie przyjmę żadnego stanowiska w rządzie. Nie mógłbym negocjować warunków koalicji, mając interes w jej powstaniu.
W kuluarach Sejmu mówi się, że to Balazs załatwił Lechowi Kaczyńskiemu głosy Samoobrony podczas drugiej tury wyborów prezydenckich. Od tego czasu był najbardziej zaufanym łącznikiem między PiS a Samoobroną.
Według Filipka środowe negocjacje mogą być tylko wstępem do dalszych rozmów: - Liczymy na to, że PiS szczerze odpowie, czy tworzy koalicję z Samoobroną, czy chce przedterminowych wyborów. Nasze priorytety to rolnictwo, sfera socjalna, system podatkowy i budownictwo. (PAP)