PolskaByły esbek tajnym informatorem Wałęsy?

Były esbek tajnym informatorem Wałęsy?

Lech Wałęsa wydał byłemu esbekowi zaświadczenie, że ten pomagał "Solidarności" od 1982 roku - ujawnia "Rzeczpospolita". Z pisma gazeta dowiaduje się, że Wałęsa wydał je na prośbę samego zainteresowanego z "uwagi na ustawę ograniczającą prawo do emerytury Stanisława Rybińskiego".

Były esbek tajnym informatorem Wałęsy?
Źródło zdjęć: © AFP

21.12.2010 | aktual.: 21.12.2010 09:35

Obniżenie świadczeń emerytalnych dla byłych funkcjonariuszy komunistycznych służb przewiduje tzw. ustawa dezubekizacyjna. Ustawodawca przewidział jednak wyjątek nazwany lex Hodysz od nazwiska funkcjonariusza SB, który pomagał opozycji. Z opozycją współpracował od 1978 r.

Sejm, przyjmując ustawę dezubekizacyjną, wziął pod uwagę, że wśród funkcjonariuszy służb były osoby, które – tak jak Hodysz – mogły działać potajemnie na rzecz demokratycznej opozycji.

- Nie słyszałem nigdy o kimś takim. Może nam pomagał, ale ja nic o tym nie wiem - mówi marszałek Senatu Bogdan Borusewicz, legendarny przywódca "Solidarności" na Wybrzeżu. Postać Rybińskiego nie jest jednak nieznana historykom - zaznacza gazeta.

Opisali go Sławomir Cenckiewicz i Piotr Gontarczyk w książce "SB a Lech Wałęsa" - ale nie jako esbeka pomagającego "Solidarności", lecz człowieka, który czyścił archiwa pozostałe po Służbie Bezpieczeństwa.

Nie wiadomo, czy wystawione byłemu funkcjonariuszowi SB zaświadczenia pomogły mu ocalić emeryturę przed obcięciem.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (407)