Są trzy kategorie państw, które otrzymują pomoc wojskową z USA. Wsparcie liczone w miliardach dolarów dostają Izrael i Pakistan. Setki milionów dolarów trafiają np. do Turcji i Egiptu. My jesteśmy w trzeciej grupie.
Jeśli chcemy osiągnąć zdolność do rzeczywistego występowania w świecie u boku Stanów Zjednoczonych, naszym celem powinno być awansowanie do drugiej grupy sojuszników. Szkoda, że takich oczekiwań władze polskie nie sformułowały przed decyzją o wysłaniu naszych żołnierzy do Iraku. Na pewno trzeba o to zabiegać - uważa Bronisław Komorowski.(PAP)