Bush: nie jestem rasistą
Amerykański prezydent George W. Bush
powiedział, że reakcja władz po uderzeniu huraganu
Katrina na Nowy Orlean była bardzo zła, ale nie miało to związku -
jak sugerowano - z podziałami rasowymi w USA. Wywiad,
przeprowadzony na pokładzie samolotu prezydenckiego Air Force One,
wyemitowała stacja NBC.
13.12.2005 | aktual.: 13.12.2005 06:22
Bush przyznał, że fatalne opóźnienie akcji ratunkowej po przejściu Katriny pod koniec sierpnia tego roku było spowodowane brakiem współpracy władz wszystkich szczebli.
Słyszałem, jak ludzie mówili: "Bush nie zareagował z powodu dyskryminacji rasowej, ponieważ jest rasistą" albo to sugerowali - powiedział amerykański prezydent. Stanowczo zaprzeczam - dodał - możecie mówić o mnie, co chcecie, ale nie, że jestem rasistą.
Niektórzy działacze murzyńscy i prominentni politycy Partii Demokratycznej, np. jej przewodniczący Howard Dean, sugerowali, że gdyby wśród ofiar powodzi nie przeważali Afroamerykanie, uratowano by więcej ludzi. Jak wykazują sondaże, przekonanych jest o tym większość czarnych mieszkańców USA.
Dwie trzecie ludności Nowego Orleanu to Murzyni, na ogół biedni. Huragan zdewastował wybrzeża stanów Missisipi, Luizjana i Alabama.