Bunt w głogowskim poprawczaku
Głogowscy policjanci zażegnali bunt w miejscowym zakładzie poprawczym i schronisku dla nieletnich. 10-osobowa grupa podopiecznych w trakcie zajęć w świetlicy nieoczekiwanie zaczęła demolować pomieszczenie. Młodzi ludzie rzucali krzesłami, rozbijali szyby w oknach, a następnie wyrzucali na zewnątrz krzesła, stoły i szafki meblowe. 51-letni wychowawca grupy zmuszony został do ucieczki.
09.03.2006 | aktual.: 09.03.2006 14:00
Wychowankowie zabarykadowali się na korytarzu, a potem w jednej z sal sypialnych. W tym czasie w okolicy schroniska służbę pełnił policjant z psem. Powiadomiony o sytuacji postanowił ją sprawdzić. Po rozmowie z dyrekcją policjanci rozpoczęli negocjacje ze zbuntowanymi chłopcami. Zabarykadowani wychowankowie podporządkowali się poleceniom funkcjonariuszy i oddali się pod opiekę i kontrolę dyrekcji.
Trzech wychowanków w wieku 17-18 lat zostało zatrzymanych. Pozostałych siedmiu w wieku 15-17 lat przekazano pod dozór wychowawców i psychologów.