"Bunga Bunga", "Kiść winogron" i inne listy wyborcze
Prowincja Asti w Piemoncie na północy Włoch, słynąca ze znakomitego białego wina, wyróżnia się najbardziej ostatnio osobliwymi nazwami list wyborczych przed zbliżającymi się wyborami samorządowymi. Jest wśród nich lista "Bunga Bunga".
05.05.2012 | aktual.: 05.05.2012 05:10
W niedzielę i poniedziałek 7 milionów Włochów wybierać będzie w kilku regionach kraju radnych i burmistrzów spośród ponad 62 tysięcy kandydatów.
Uwagę mediów zwróciła gmina Vesime na północy, w której jest 574 wyborców. Kandydaci wykazali się tam wyjątkową fantazją przy nazywaniu obywatelskich list wyborczych. Przoduje w tej konkurencji kandydat na burmistrza Marco Di Nunzio, stojący na czele listy "Bunga Bunga". To przewrotne nawiązanie do nazwy rozwiązłych przyjęć, organizowanych w domu byłego premiera Silvio Berlusconiego i mających obecnie sądowy finał.
W tej samej miejscowości, gdzie według mediów trwa wyborcza rywalizacja również na nazwy list, zarejestrowano także inną, o budzącej zdumienie nazwie "Cali" (od połączenia słów: kandydaci i listy), co oznacza "spadki". Jak zauważają żartobliwie media - nie wróży ona wyborczego sukcesu.
W wyborczym wyścigu biorą też udział "Pirateparty", czyli Partia Piratów i "Kiść winogron". Ta druga nazwa nawiązuje do tradycji produkcji znakomitego tamtejszego wina.
W pobliskich gminach Cerreto d'Asti i Villanova d'Asti w wyborach udział biorą kandydaci z listy "Faszyzm i wolność" co, jak się podkreśla, nie budzi jednak żadnego rozbawienia.