Bukowski: Europie grozi "sowietyzacja"
Wstąpienie Polski do Unii Europejskiej zagrozi naszym podstawowym wartościom - demokracji, wolnemu
rynkowi i chrześcijaństwu - uważają naukowcy i publicyści, zaproszeni na niedzielną konferencję Ligi Polskich Rodzin, poświęconą tym zagadnieniom.
28.04.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Wiele wskazuje na to, że u źródła tzw. pieriestrojki stały porozumienia zawarte przez kierownictwo sowieckiej partii komunistycznej oraz Międzynarodówkę Socjalistyczną. "Nowy ład europejski", kwestionujący suwerenne państwa narodowe i zapowiadający budowę "wspólnego europejskiego domu" przez Rosję i Europę Zachodnią, w istocie zmierza do opanowania całej Europy przez sowiecki system socjalistyczny - głosi deklaracja, podpisana przez uczestników konferencji.
O "sowietyzacji" Europy mówił jeden z zaproszonych na konferencję gości - Władimir Bukowski, dysydent ZSRR mieszkający dziś w Wielkiej Brytanii. Przekonywał, że można odnaleźć wiele podobieństw pomiędzy Europą i dawnym blokiem sowieckim. Mogę zagwarantować, że w Europie będzie tyle problemów etnicznych i kryzysów, że nikt nie będzie w stanie zapewnić w niej pokoju. Tak, jak nie udało się stworzyć narodu sowieckiego, nie uda się też stworzyć narodu europejskiego, a do tego się dąży - mówił.
W deklaracji czytamy też, że w działaniach związanych z integracją europejską kluczową rolę odgrywają dawne służby specjalne, które w pełni kontrolują państwa postkomunistyczne, w szczególności ich system gospodarczy, finansowy i aparat bezpieczeństwa. Skutkiem tych działań jest uformowanie się swoistych państw mafijnych, które tylko pozornie oparte są na prywatnej własności i poszanowaniu praw obywatelskich.
Temu drugiemu zagadnieniu poświęcone były wystąpienia profesorów Jerzego Przystawy i Mirosława Dakowskiego, autorów książki "Via bank i FOZZ". Jak przykład działania służb specjalnych przy operacjach finansowych podawali oni właśnie aferę Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego oraz sprawę Bogusława Bagsika i Art-B.
W opinii organizatora konferencji Antoniego Macierewicza (LPR), tylko porozumienie suwerennych państw narodowych jest rzeczywistą gwarancją dobrobytu. Nie jest nią natomiast współpraca w ramach ponadnarodowych, totalitarnych struktur, takich jak Unia Europejska. (jask)