Budujemy autostradę dla rowerów
Na Euro 2012 w Polsce na pewno gotowa będzie jedna autostrada. Będzie to licząca 2 tys. kilometrów... trasa rowerowa biegnąca wzdłuż północnej i wschodniej granicy przez pięć województw - pisze "Dziennik Bałtycki".
20.06.2008 | aktual.: 20.06.2008 13:40
Zacznie się w Elblągu, a skończy w okolicach Rzeszowa. Projekt profesjonalnej drogi dla rowerzystów przygotowany przez Ministerstwo Rozwoju Regionalnego zaakceptowała już Komisja Europejska. I wyłoży 42,5 mln euro. Pozostałe 7,5 mln będą musiały znaleźć lokalne samorządy, w tym gminy, które chcą, żeby autostrada przebiegała przez ich teren. Ale z tym nie będzie problemu.
- Zainteresowanie jest ogromne, bo gminy wiedzą, że autostrada to ogromna szansa na promocję nie tylko wśród rowerzystów z naszego kraju, ale i zagranicznych turystów, którzy coraz częściej zwiedzają Polskę właśnie na rowerach - powiedział Piotr Franaszek, który koordynuje prace nad przebiegiem trasy w województwie lubelskim.
- Trasa musi zostać poprowadzona przez obszary szczególnie atrakcyjne - powiedziała rzeczniczka Ministerstwa Rozwoju Regionalnego Anna Konik-Żurawska. Przy trasie musi powstać cała infrastruktura: parkingi dla rowerów, serwisy, wypożyczalnie sprzętu, wiaty do odpoczynku. Poza tym co 100 kilometrów musi się znaleźć węzeł komunikacyjny, czyli miejscowość, z której można się wydostać autobusem czy pociągiem. - To wymusza przeprowadzenie autostrady przez większe miasta - powiedziała rzeczniczka resortu.
Pierwsze prace przy budowie autostrady mają ruszyć wiosną 2009 r., we wszystkich pięciu regionach równocześnie. Trasa ma być gotowa do 2012 r.