Bubel ma znaleźć nowe dowody przeciw Grossowi
Suwalski sąd dał czas "Stowarzyszeniu Przeciwko Antypolonizmowi" na dostarczenie nowych dowodów potwierdzających opinię stowarzyszenia, że autor książki "Sąsiedzi" Jan Tomasz Gross popełnił przestępstwo.
Z tego powodu odroczono w piątek o półtora miesiąca wydanie decyzji, czy wznowić prokuratorskie dochodzenie przeciwko Janowi Tomaszowi Grossowi, czy też uznać, że autor książki "Sąsiedzi" nie popełnił przestępstwa.
Prokuratura w Sejnach, do której wpłynął wniosek o ściganie Grossa wysłany przez stowarzyszenie, odmówiła wszczęcia postępowania. Organizacja złożyła zażalenie do sądu.
Nie jesteśmy od oceny prawd historycznych, robi to Instytut Pamięci Narodowej. W książce "Sąsiedzi" nie ma natomiast sformułowań mających znamiona zniewagi czy nawołujących do waśni - uzasadnia decyzję prokurator Beata Gajewska.
Leszek Bubel, prezes Stowarzyszenia Przeciwko Antypolonizmowi zarzuca Grossowi, że nawołuje on w swej publikacji do waśni narodowych i znieważa Polaków.(aka)