To nie jest walka z islamem, to walka z terrorem - oświadczył Straw w przemówieniu transmitowanym przez brytyjskie i amerykańskie publiczne rozgłośnie radiowe. Ci, który próbują osłaniać terrorystów są współwinni ich zbrodni - dodał.
Wystąpienie ministra skierowano bezpośrednio do mieszkańców Afganistanu. W tym celu przygotowano jego tłumaczenie na język pasztuński zrozumiały przez lokalną ludność. Władze szacują, że ponad 70% mieszkańców tego kraju słuchało transmisji.
Podczas gdy talibowie tolerują międzynarodowy terroryzm, Afgańczycy cierpią z powodu biedy, suszy i głodu - mówił Straw. Nie spieszymy się z odwetem. Nie chcemy zemsty tylko sprawiedliwości i bezpieczeństwa - zapewniał szef brytyjskiej dyplomacji. Nie mamy zamiaru spierać się z Afgańczykami - dodał.(mon)