PolskaBrudziński: trzeba powrócić do koncepcji otwarcia archiwów

Brudziński: trzeba powrócić do koncepcji otwarcia archiwów

Sekretarz generalny PiS Joachim Brudziński
ocenił, że po piątkowym orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego nie
będzie innego wyjścia jak powrót do koncepcji upublicznienia akt z
archiwum IPN z wyłączeniem tych dotyczących życia prywatnego,
osobistego.

12.05.2007 | aktual.: 12.05.2007 02:42

Mogliśmy się spodziewać, że trwający od kilku tygodni nacisk pewnej części społeczeństwa na TK odniesie skutek i doprowadzi do sytuacji, że tak naprawdę to rozsypało ustawę lustracyjną - powiedział Brudziński po posiedzeniu Rady Politycznej PiS, która obradowała w podwarszawskim Konstancinie.

W posiedzeniu uczestniczył premier Jarosław Kaczyński.

Brudziński powiedział, że dyskusja podczas obrad była dość powierzchowna, gdyż w tym samym czasie trwało w Trybunale Konstytucyjnym odczytywanie uzasadnienia wyroku TK w sprawie ustawy lustracyjnej.

Na razie, jak dodał, PiS wstrzymuje się z pełnym, politycznym komentarzem dopóki nie pozna całego uzasadnienia TK.

Brudziński zaznaczył, że Trybunał nie zakwestionował całości ustawy lustracyjnej tylko poszczególne jej zapisy, ale - podkreślił - na tyle istotne, że rozsypują one cały sens i kształt ustawy.

Pytany jak premier przyjął orzeczenie Brudziński zauważył, że J.Kaczyński jest szefem rządu, ale też doktorem praw i jako prawnik dawał wielokrotnie wyraz swojemu zdziwieniu w sprawie orzecznictwa TK.

Nie ma w tym nic nadzwyczajnego, każdy obywatel, nie tylko prawnik, ma prawo, aby wyrażać nie tylko zdziwienie, ale i zdumienie orzecznictwem Trybunału - podkreślił. Brudziński dodał, że sam fakt wyrażania takiego zdumienia nie ma nic wspólnego z zagrożeniem istoty demokracji.

Żyjemy w dziwnym świecie, w pewnej rzeczywistości medialnej, presji ze strony pewnej części środowiska prawniczego, że każda opinia krytyczna skierowana pod adresem orzecznictwa TK, a już pod adresem personalnym członków TK szczególnie - jest przedstawiana jako coś, co zagrozi polskiej demokracji - mówił polityk PiS.

Polska demokracja ma się znakomicie, nic jej nie zagraża, nie zagraża polskiej demokracji na pewno Prawo i Sprawiedliwość - oświadczył.

PiS jest gwarantem, że polska demokracja będzie mocniejsza, że polskie społeczeństwo będzie społeczeństwem otwartym i demokratycznym - podkreślił Brudziński.

Bo my mówimy to, czego po 1989 r. w wielu środowiskach nie wypadało mówić. Ktoś, kto odważyłby się krytykować "święte krowy" z dawnej Unii Demokratycznej, później Unii Wolności, i tych którzy później uwiarygadniali SLD, jako swego rodzaju kwiatki do kożucha, środowiska "Gazety Wyborczej", był określany mianem oszołoma - powiedział polityk PiS.

Tymczasem, jak dodał, dzięki wyborcom, którzy w wolnych demokratycznych wyborach opowiedzieli się za PiS, wygraliśmy i mówimy to, czym wyborców przekonaliśmy.

Mamy prawo nie zgadzać się z orzeczeniem TK. Trybunał jest tylko jednym elementów państwa prawa - mówił sekretarz generalny PiS.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)