Brakuje krwi w Słupsku

Ryszard Jaguś, dyrektor słupskiego centrum mówi, że tak źle nie było już dawno.To nie tylko wakacyjny spadek liczby honorowych krwiodawców, ale niemal zapaść, która trwa od prawie miesiąca. W czerwcu krew oddało tylko nieco ponad tysiąc osób. W poprzednich miesiącach krwiodawców było dwa razy więcej.

Zastępca dyrektora do spraw leczniczych słupskiego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa Janusz Grocholewski podkreśla, że z trudem realizuje zamówienia szpitali na krew.

Brakuje krwi grup zero minus oraz A minus. Słupskie centrum posiłkuje się krwią sprowadzaną z placówek w Gdańsku i Poznaniu. Krew może oddać każda dorosła, zdrowa osoba. Krwiodawcy przysługuje dzień wolny od pracy, a także osiem tabliczek czekolady.