Bonus dla emerytów
Czas na powtórkę z becikowego. Tym razem po
kilkaset złotych mają dostać biedni emeryci i renciści.
Jednorazowo. Na systemowe zmiany, które polepszą życie
najstarszym, ma przyjść czas później - pisze dziennik "Metro".
17.11.2006 | aktual.: 17.11.2006 07:37
Posłowie nieprzepadających za sobą partii LPR i PO jednym głosem zapewniają: koniec trudnej sytuacji finansowej emerytów i rencistów. I już w Sejmie kierują pracami nad swoimi projektami wypłat. Starsi ludzie potrzebują naszej pomocy, bo przecież oni nigdy już nie znajdą pracy, a to, co dostają z ZUS, jest poniżej ich godności - twierdzi Bogusław Sobczak, poseł Ligi. Nie stać ich na węgiel, czasami na chleb, a teraz idą podwyżki - twierdzi posłanka Ewa Kopacz. Czy rzeczywiście chodzi o podwyżki?
"Metro" dowiedziało się, że LPR chce dać emerytom jednorazową zapomogę w wysokości 500 zł. Miałaby być wypłacana raz w roku i być zwolniona z podatku. Kolejne pół tysiąca będzie mogła przyznać im gmina. Warunek? Dochód na jedną osobę w rodzinie nie może przekraczać 351 zł. Projekt Ligi nie obejmuje pobierających już świadczenia przedemerytalne. Listę uprawnionych ma przygotować ZUS i do 2 kwietnia każdego roku ją wypłacić.
PO chce dać pieniądze większej liczbie osób. Starsi dostawaliby jednorazowy dodatek "drożyźniany" - 450 zł. Zapomoga ma dotyczyć każdego, którego emerytura lub renta jest niższa niż 899,10 zł brutto (najniższa krajowa pensja). Ustawa obejmie także rolników. Wypłacać będzie KRUS lub ZUS.
Ten ostatni już zgłasza zastrzeżenia. Twierdzi, że urzędnicy nie będą w stanie przygotować listy osób uprawnionych do "emerytalnego", a zapisy ustawy mogą prowadzić do nadużyć i wyłudzeń. Projekty obu ustaw szokują też Ministerstwo Finansów. Ich koszty realizacji w przypadku pomysłu Ligi oszacowano na ok. 1 mld zł, Platformy na 1 mld 350 mln zł (w tym 720 mln zł dla rolników). Skąd wziąć takie pieniądze?
Obie partie widzą źródło w podatkach. Z nich ma być więcej wpływów, bo społeczeństwo się wzbogaca. To nierealne. Nie ma zaplanowanych takich środków w budżecie na przyszły rok - usłyszało jednak "Metro" w resorcie finansów. (PAP)
Więcej: Merto - Coś miłego dla emerytów