ŚwiatBomby i ultimatum dla Faludży

Bomby i ultimatum dla Faludży

Amerykańskie samoloty ostrzeliwały obiekty domniemanych rebeliantów w Faludży, a amerykańscy żołnierze napominali mieszkańców przez megafony, by wydali rebeliantów przed zachodem słońca - powiadomili świadkowie.

Bomby i ultimatum dla Faludży
Źródło zdjęć: © AFP

22.10.2004 | aktual.: 22.10.2004 19:16

Oni też poinformowali o dymie unoszącym się z rejonu uważanego za bastion rebeliantów. Na razie brak doniesień o ewentualnych ofiarach.

Amerykańskie pojazdy wojskowe odcięły północno-zachodni wjazd do miasta. Zaapelowano do mieszkańców o jak najszybsze wydanie terrorystów.

Siły amerykańskie zintensyfikowały w ostatnim tygodniu operacje w 300-tys. Faludży - głównym bastionie antyamerykańskiego i antyrządowego oporu. Amerykanie mówią, że to ataki na cudzoziemskich bojowników kierowanych przez Jordańczyka Abu Musaba al-Zarkawiego.

Mieszkańcy Faludży zaprzeczają, jakoby wiedzieli cokolwiek o ludziach Zarkawiego w swym mieście.

Źródło artykułu:PAP
usairakultimatum
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)