"Bombero" spod Tuszyna
221 pocisków artyleryjskich i 5 rakietowych,
13 granatów do pancerfaustów, 12 moździerzowych i 95 ręcznych, a
także zapalniki, detonatory oraz trotyl wykopali tomaszowscy
saperzy w Rydzynkach pod Tuszynem - pisze "Dziennik Łódzki".
29.08.2003 | aktual.: 29.08.2003 06:15
Arsenał zgromadzony przez 43-letniego łodzianina odkryła 10 sierpnia łódzka Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego w jego posiadłości letniskowej. Pociski wypchane trotylem leżały na półkach w dwóch komórkach. Właściciel przyznał, że pozostałe "zbiory" są zakopane w lesie. Funkcjonariusze przywożą go co kilka dni z aresztu, by pokazał kolejne miejsca ukrycia militariów - informuje gazeta.
Saperzy wciąż je usuwają. W trakcie prac eksplodowały skorodowane spłonki. Na szczęście żołnierzom nic się nie stało. Gdyby wybuchła bomba, mogłoby dojść do reakcji łańcuchowej i w powietrze wyleciałaby cała miejscowość - uważa jeden z oficerów ABW. Zbieracz militariów, który zyskał przydomek "Bombero", był w wojsku... saperem - odnotowuje "Dziennik Łódzki".