Bomba na wyspie Uznam
Właściciel domu wczasowego na polsko-niemieckiej wyspie Uznam znalazł zamontowany na drzwiach ładunek wybuchowy. Mimo, że po zabezpieczeniu ładunku okazało się, że jest to tylko niegroźna bombą ćwiczeniowa, ewakuowano czterdziestu mieszkańców. Trwa poszukiwanie autora głupiego żartu - informuje RMF FM.
Saperzy ocenili, że to kilogramowy ładunek z czasów drugiej wojny światowej. Wybuchłby, gdyby ktokolwiek nacisnął klamkę. Bomba została unieszkodliwiona i dopiero wtedy okazało się, że jednak nie było tak groźnie. Była to bomba ćwiczeniowa i nie istniało zagrożenie życia.
Trudno to było ustalić na oko nawet specjalistom. Wczasowicze mogą dalej cieszyć się urlopem, tym bardziej, że nad Bałtykiem więcej słońca niż w ostatnich dniach.