PolskaBo Temida miała urlop

Bo Temida miała urlop

Prokuratura Rejonowa w Miechowie umorzyła śledztwo w sprawie niedopełnienia obowiązków - w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej - przez sędziów Sądu Rejonowego w Nowym Targu i Okręgowego w Nowym Sączu. Prokurator Jarosław Ciepielak uznał, że wielomiesięczne odwlekanie decyzji i przeciąganie postępowań sądowych, będących przedmiotem śledztwa, nie nosi "znamion czynu zabronionego" - pisze "Dziennik Polski".

Krakowska Prokuratura Apelacyjna - jak podkreśla "DP" - nakazała wszcząć śledztwo latem po doniesieniu krakowian Józefa i Jolant B., popartym pismem posła Zbigniewa Wassermanna, byłego szefa Prokuratury krakowskiej. Zdaniem B., toczące się w Nowym Targu i Nowym Sączu postępowania sądowe związane z kompleksem budynków przy rynku w Rabce, którego Jolanta jest współwłaścicielką, przebiegają w sposób "podejrzanie niemoralny". Wassermann w swej interwencji do ministra sprawiedliwości napisał, że "należałoby zbadać, czy nie doszło do popełnienia przestępstwa natury korupcyjnej".

Według informacji uzyskanych przez "DP", po trzymiesięcznym analizowaniu akt i przesłuchaniu B. oraz (w charakterze świadków) dwójki sędziów, przyznał wprawdzie, że w toku wspomnianych postępowań sędziowie owi dopuścili się "kilku uchybień", ale określił je jako "drobne". Winą za prawie trzyletnie przewlekanie postępowań, będących przedmiotem śledztwa, obarczył państwa B. oraz... sekretarki sądowe. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)