PolskaBlokada Warszawy aż do skutku?

Blokada Warszawy aż do skutku?

Kilka tysięcy taksówkarzy protestuje w Warszawie przeciwko obowiązkowi wprowadzenia kas fiskalnych do taksówek.
Delegacja kierowców rozmawia z przedstawicielami Ministerstwa Finansów. Centrum Warszawy jest zablokowane. Tymczasem taksówkarze zapowiadają, że jeżeli ich protest nie przyniesie konkretnych rozwiązań, będą blokować ulice Warszawy przez kolejne dni - aż do skutku.

Blokada Warszawy aż do skutku?
Źródło zdjęć: © PAP

30.09.2003 | aktual.: 30.09.2003 19:50

Obraz
© (RadioZet)

Według szacunków organizatorów taksówek jest ok. 7-8 tys. Policja szacuje liczbę uczestników protestu na 3 tysiące. Demonstracja przebiega spokojnie. Prawdopodobnie nie zakończy się, jak zapowiadano, o 15.00. Policja apeluje o korzystanie z komunikacji publicznej.

Taksówki blokują praktycznie całe centrum Warszawy, niektóre mosty, np. Poniatowskiego. Samochody stoją także na Trasie Łazienkowskiej i na Pl. na Rozdrożu. Nie ma też możliwości zamówienia taksówki. Dzwoniąc do korporacji, można usłyszeć jedynie - "niestety z powodu protestu nie przyjmujemy zamówień". Jak mówią taksówkarze, kilkadziesiąt taksówek czeka jeszcze na mieście, aby zablokować kolejne ulice, jeśli protestujący nie zostaną wysłuchani.

"Jeśli nie zostaną wysłuchane nasze racje zaprosimy do stolicy górników i inne niezadowolone grupy społeczne, zorganizujemy taki protest, że Miller będzie musiał podać się do dymisji" - powiedział Grzegorz Rybak przewodniczący Związku Zawodowego Taksówkarzy regionu mazowieckiego. Protestujący zapowiadają też, że będą blokować Warszawę nawet kilka dni, aż ich postulaty zostaną spełnione.

W Ministerstwie taksówkarze prawdopodobnie nie złożą żadnych petycji. "Od dawna czekamy na odpowiedź na petycje złożone podczas poprzednich protestów. Mamy nadzieję, że dzisiaj ktoś wreszcie zacznie z nami rozmawiać" - powiedział Artur Oporski z Ogólnopolskiego Komitetu Protestacyjnego Taksówkarzy i Transportowców.

Kasy fiskalne mają być obowiązkowe w taksówkach od 1 stycznia przyszłego roku. Ministerstwo Finansów zapewnia, że nie przesunie po raz trzeci terminu ich wprowadzenia. Taksówkarze zapowiadają tyczmasem, że, jeżeli resort nie wycofa się z tego pomysłu, to na ulicach stolicy będą organizowane kolejne protesty. Taksówkarze zarzekają się, że kas fiskalnych nie kupią na pewno, bo - jak twierdzą - po prostu nie stać ich na kolejny wydatek, a obecne taksometry elektorniczne dokładnie rejestrują - ich zdaniem - przejechane kilometry i obroty.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)