Błogosławiona globalizacja

Nie wierzcie pesymistom i malkontentom, światu wcale nie zagraża efekt cieplarniany, a ludzkości nie czekają wojny, głód i choroby. Statystyki jasno pokazują, że nigdy dotąd nie żyło się ludziom tak dobrze, jak obecnie – twierdzi amerykański ekonomista Indur Goklany.

03.01.2007 12:38

Miliardy ludzi na świecie nigdy nie miały tak dobrych warunków życia jak dzisiaj. Od Pekinu po Bratysławę coraz więcej osób żyje dłużej, zdrowiej i wygodniej niż kiedykolwiek w historii, mniej cierpi z powodu ubóstwa, niedożywienia czy analfabetyzmu. Zarazy, głód, śmierć, a nawet wojna, Czterej Jeźdźcy Apokalipsy są w odwrocie dzięki wyzwalającym siłom kapitalizmu i technologii.

Jeśli wydaje się wam, że te z pozoru dziwaczne tezy mają niewiele wspólnego z prawdą, zastanówcie się. Książką, która powinna pobudzić do refleksji, jest „The Improving State of the World” (w wolnym tłumaczeniu: Świat idzie ku lepszemu – przyp. FORUM) amerykańskiego ekonomisty Indura Goklany’ego, byłego amerykańskiego przedstawiciela w oenzetowskim zespole międzyrządowym do spraw zmian klimatu. Goklany dowodzi, że każdy obiektywny wskaźnik warunków życia – średnia długość życia, dostępność żywności, dostęp do czystej wody, śmiertelność niemowląt, analfabetyzm, praca dzieci – wskazuje na to, że warunki bytu poprawiają się na całym świecie.

Książka Goklany’ego to niezwykłe kompendium informacji sprzecznych z modnym dzisiaj pesymizmem. Wbrew rozpowszechnionym pog­lądom – twierdzi autor – najszybciej poprawia się standard życia najbiedniejszych. Obala on również główną przesłankę współczesnego ruchu ekologicznego, pokazując, że kiedy państwa stają się bogatsze, są również czystsze i zdrowsze, a świadomość ekologiczna ich obywateli rośnie.

Allister Heath

Pełna wersja artykułu dostępna w aktualnym wydaniu "Forum".

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)