Biskupi o problemie konfidentów wśród duchownych
Słowaccy biskupi przyznali, iż niektórzy duchowni współpracowali z komunistyczną policją polityczną. Ich ofiary przeprosili i poprosili o wybaczenie.
23.02.2005 17:55
"Instytut Pamięci Narodu opublikował nazwiska współpracowników byłej Służby Bezpieczeństwa, wśród których są wymienione także nazwiska biskupów i księży Kościoła katolickiego. Choć nie opublikowano jeszcze wszystkich danych, przypuszczamy, że niektórzy duchowni współpracowali z StB (skrót nazwy Bezpieczeństwo Państwowe) lub byli w jej służbach i nie zamierzamy ich bronić" - głosi oświadczenie Konferencji Biskupów Słowacji.
"Wszystkich, którym duchowni swoją współpracą z StB wyrządzili krzywdę, prosimy o wybaczenie. Wszystkich, których to oburzyło, przepraszamy" - napisali słowaccy biskupi.
"Żyliśmy w ciężkich czasach przez dziesiątki lat komunistycznej dyktatury, podczas której policja polityczna szczególnie prześladowała Kościół katolicki. Zlikwidowano seminaria, szkoły kościelne, zakony, zakazano działalności Kościołowi greckokatolickiemu, wielu duchownych więziono, męczono, a nawet zamordowano" - przypominają biskupi.
"Wielu nie wytrzymało tego nacisku, niektórym wydawało się, że w ten sposób Kościół ochronią. Jednak absolutna większość księży zachowywała się honorowo, niekiedy bohatersko" - podkreślają hierarchowie.
"Zaskakuje nas jednak jedna rzecz - dotychczas media wymieniają nazwiska księży i innych współpracowników, a nie mówią o funkcjonariuszach, którzy całą tę współpracę organizowali. My wszyscy, cała Słowacja, powinniśmy żyć oczyszczeni, zgodnie z prawdą i w prawdzie, która jest jedyną gwarancją godnego życia w przyszłości" - oświadczyła Konferencja Biskupów Słowacji.
Dariusz Wieczorek