"Białe złoto"

Za czym ta kolejka? Za towarem, który przy takich opadach śniegu jak ostatnio wyczerpuje się błyskawicznie. Problemy z jego dostępnością mają największe kraje Europy. W Polsce powoli też robi się krucho. O co chodzi?

Chodzi oczywiście o sól, którą posypywane są zaśnieżone drogi.

Kopalni Soli "Kłodawa" to największy producent w kraju. Dziennie sprzedawanych jest tu około 6 tys. ton soli, w tym 75% to sól drogowa. Marek Skrzypczak z zarządu "Kłodawy" winą za kolejki obarcza częściowo firmy odpowiadające za utrzymanie dróg. Dodaje, że sól z kopalni mogą teraz kupić tylko te przedsiębiorstwa, które odpowiednio wcześniej podpisały umowy. Tłumaczy, że jest to spowodowane ograniczeniem wydobycia.

W kolejce na załadunek czeka obecnie niemal 200 samochodów.

Wielu z kierowców będzie musiało poczekać w kolejce do poniedziałku, ponieważ w sobotę i niedzielę kopalnia nie pracuje.

Pogoda sprzyja kopalni, ale kilka dni przerwy byłyby jej bardzo potrzebne dla odbudowy zapasów.

Meteorolodzy zapowiadają kolejne załamania pogody - zawieje i zamiecie śnieżne.

Kierowcy i drogowcy narzekają, a kopalnie soli zacierają ręce. Bo bez soli tej zimy się nie obejdzie.