Bezprawny izraelski mur
Ekspert ONZ w dziedzinie praw człowieka, John Dugard, powiedział, że mur oddzielający Izrael od terenów Autonomii Palestyńskiej, który - według izraelskich władz ma chronić kraj przed atakami terrorystycznymi - oznacza w rzeczywistości grabież palestyńskiego terytorium, a jego budowa jest niezgodna z prawem międzynarodowym.
"Mur jest sposobem na poszerzenie izraelskiego terytorium" - powiedział w rozmowie z izraelskim dziennikiem "Ha'aretz" John Dugard, który opracował dla ONZ-owskiej Komisji Praw Człowieka doroczny raport na temat respektowania przez Izrael praw człowieka na terytoriach palestyńskich. Dodał, że według obecnych planów, postawienie muru pozbawi Palestyńczyków około 7% ich terytorium.
Mur miał stanąć na zielonej linii, oddzielającej Izrael od Autonomii. Tymczasem Izrael buduje ją na terytoriach palestyńskich, czasem nawet 20 kilometrów przed zieloną linią. Ekspert ONZ podkreślił, że realizacja kolejnych propozycji izraelskiego rządu, których celem jest zabezpieczenie żydowskich osiedli na Zachodnim Brzegu Jordanu, sprawi, że Palestyńczycy stracą o wiele więcej ziemi.
"Widziałem fragmenty tego muru. Dawny mur berliński wydaje się przy nim bardzo mały" - powiedział John Dugard, podkreślając, że fakt zajmowania przez Izrael palestyńskich terytoriów przeszedł na Zachodzie w zasadzie bez echa.
Do tej pory Izrael postawił kilka kilometrów muru. Izraelski ambasador przy ONZ, Jakow Lewy, oświadczył, że budowa ogrodzenia nie ma znaczenia politycznego, a stanowi jedynie jeden ze środków bezpieczeństwa, które Izrael musiał wprowadzić w życie.(ck)