Bezdomni zimą
Nie mają łatwo
Śpią na ulicy w taki mróz - zdjęcia
Jak co roku, gdy przychodzą mrozy, nasila się problem osób bezdomnych, którzy ryzykując własnym życiem śpią na dworze. Niekiedy, mimo wolnych miejsc w noclegowniach, niektórzy z nich wolą spędzić noc na klatce schodowej bloku, czy nawet na ulicy.
Utrzymujące się od kilku dni silne mrozy zbierają tragiczne żniwo. Tylko minionej doby zmarło z powodu wychłodzenia aż pięć osób - powiedziała Bożena Wysocka z Rządowego Centrum Bezpieczeństwa. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych przypomina, aby w związku z silnymi mrozami zwracać szczególną uwagę na osoby bezdomne i starsze. Dzwoniąc na numer alarmowy 112 albo 997 można uratować komuś życie
(PAP/IAR/ked)
Śpią na ulicach
Ostatniej doby z powodu wychłodzenia zmarło 5 osób: 2 osoby z województwa małopolskiego, 1 z pomorskiego, 1 z lubelskiego i 1 z mazowieckiego. Oznacza to, że od czwartku z powodu zimna zmarło w sumie 12 osób, a od momentu prowadzenia przez policję zimowych statystyk, czyli od 1 listopada ubiegłego roku, aż 54 osoby.
Śpią na ulicach
Tymczasem ponad 230 wolnych miejsc czeka na bezdomnych w mazowieckich noclegowniach. W związku z silnymi mrozami władze Mazowsza apelują o zgłaszanie osób bezdomnych.
- Pod bezpłatnym numerem infolinii 987 pracownicy Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego udzielają informacji o możliwych formach wsparcia - wskazują najbliższe schroniska, jadłodajnie czy punkty pomocy medycznej. (...) Zadzwonić może też każdy, kto zna miejsce przebywania osób bezdomnych. Odpowiednie służby zostaną o tym natychmiast poinformowane - zapewniła rzecznik Wojewody Mazowieckiego Ivetta Biały w przesłanym w niedzielę komunikacie.
Śpią na ulicach
W łódzkich noclegowniach i schroniskach dla bezdomnych jest jeszcze kilkadziesiąt wolnych miejsc. W związku z silnymi mrozami czas funkcjonowania noclegowni został wydłużony. Straż miejska i policja patroluje miejsca, w których mogą przebywać bezdomni.
Śpią na ulicach
Prezydent Łodzi Hanna Zdanowska zaapelowała w poniedziałek, żeby mieszkańcy przekazywali policji i miejskim służbom informacje o osobach potrzebujących pomocy. W miejscach gromadzenia się bezdomnych miasto zamierza ustawić koksowniki.
W Łodzi działają cztery schroniska i dwie noclegownie oraz jedna świetlica dla bezdomnych. Jest w nich 437 miejsc. Dwa schroniska dla mężczyzn funkcjonują przy ulicach: Szczytowej i Spokojnej, natomiast dla kobiet przy ulicach: Gałczyńskiego i Kwietniowej.
Śpią na ulicach
W nocy po ulicach miasta jeździ autobus z pomocą dla osób bezdomnych i potrzebujących; korzysta z niego coraz więcej osób. Mogą tam zjeść ciepły posiłek, napić się gorącej herbaty a także otrzymać podstawowe leki i odzież. Ostatniej nocy wydano w nim ponad 200 ciepłych posiłków.
Autobus jeździ do miejsc, w których zwyczajowo gromadzą się osoby bezdomne, m.in. w okolice łódzkich dworców PKP. Dowozi także bezdomnych do noclegowni.
Śpią na ulicach
Na Podkarpaciu pod numerem telefonu 987 udzielane są m.in. informacje o miejscach, gdzie bezdomni mogą znaleźć nocleg i ciepły posiłek - poinformowała we wtorek Agnieszka Skała z Podkarpackiego Urzędu Wojewódzkiego w Rzeszowie.
-Połączenie jest bezpłatne, działa całodobowo. Numer obsługuje Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego - powiedziała Skała.
Dodała, że z telefonu mogą korzystać bezdomni oraz ci, którzy chcą pomóc osobom nocującym na klatkach schodowych, strychach, czy na działkach.
Szacuje się, że w woj. podkarpackim może przebywać około tysiąca bezdomnych.
Śpią na ulicach
Podobną pomoc dla bezdomnych zorganizowana jest również w innych województwach.
(PAP/IAR/ked)