"Bez kompromisów"
(PAP)
Jestem zdecydowany prowadzić wojnę z Irakiem, nie idąc na żadne kompromisy - podkreśla prezydent Goerge Bush.
"Przeciwko temu wrogowi nie zaakceptujemy żadnego innego wyniku jak tylko całkowite zwycięstwo" - powiedział Bush na spotkaniu z weteranami w Białym Domu.
Prezydent powiedział, że siły koalicji robią ogromne postępy w Iraku i przysparzają dumy Ameryce. Powiedział też, że reżim Husajna kontroluje już tylko małą część kraju, a jego wojska doznają dotkliwych strat.
Tłumaczenie:
Wojska koalicji robią postępy i są coraz bliżej Bagdadu. Walka jest ostra i wymaga ciągłej odwagi i poświęcenia. A jednak znamy już jej wynik - Irak bedzie wolny.
Bush wyliczył też przejawy brutalności reżimu Husajna jak złe traktowanie jeńców wojennych i mordowanie żołnierzy odmawiających walki.
"Znając charakter rządów Saddama, spodziewaliśmy się tego, ale nie znaczy to, że zbrodnie te będą wybaczone. Zbrodnie wojenne będą ścigane i surowo karane" - dodał Bush.