Berlusconi jak nowy
Premier Włoch Silvio Berlusconi wykorzystał
bożonarodzeniowe wakacje na poddanie się zabiegowi liftingu,
tudzież utratę kilku kilogramów wagi. Wszystko po to, by być w
lepszej formie podczas nadchodzącej kampanii wyborczej do wyborów
europejskich - podała prasa włoska.
16.01.2004 | aktual.: 16.01.2004 13:36
Spekulacjom na ten temat dodała wigoru przedłużająca się nieobecność Berlusconiego w Rzymie - od 23 grudnia do 13 stycznia. Szef rządu włoskiego spędził większość tego czasu w swej luksusowej willi Certosa na Sardynii, gdzie przyjął kilku swoich ministrów. W Rzymie po raz pierwszy pojawił się oficjalnie w piątek rano, przewodnicząc posiedzeniu Rady Ministrów.
Rzecznik premiera, Paolo Bonaiuti, odmówił skomentowania informacji, opublikowanych m.in. przez wielkie dzienniki "Corriere della Sera" i "La Repubblica".
Wcześniej gazeta "Il Foglio", kierowana przez byłego rzecznika Berlusconiego, Giuliano Ferrarę, jako pierwsza podała wiadomość, że szef rządu poddał się drobnej operacji plastycznej, by zlikwidować worki pod oczami. Według innego dziennika, "Libero", zabieg przeprowadzono w wyspecjalizowanym instytucie w Paryżu.
Całą historię potwierdził następnie, w wywiadzie dla turyńskiej gazety "La Stampa", burmistrz sycylijskiego miasta Katania, Umberto Scapagnini, członek kierowanej przez Berlusconiego partii Forza Italia, a zarazem znany farmakolog, endoktrynolog i androlog. Premier "od dawna nie był w tak dobrej formie" - powiedział. "Przeszedł drobny zabieg chirurgiczny wokół oczu. W dzisiejszym społeczeństwie wizualnym jest to częścią politycznego ABC. Dla polityka to niemal wymóg" - podkreślił Scapagnini.
"Ponadto udało się mu także zrzucić kilka kilogramów. Trochę dyscypliny, trochę ćwiczeń fizycznych i teraz premier jest gotowy" do kampanii wyborczej - dodał dr Scapagnini.
Piątkowy "Il Foglio" w artykule wstępnym zwraca uwagę, że szef rządu włoskiego "wykorzystuje wszelkie techniki dla poprawy swego wizerunku", narzucając go jako "jedyny element oceny" zamiast "konfrontacji w płaszczyźnie politycznej". Innymi słowy - czytamy - przyszłe wybory nie mają rozgrywać się wokół tematów politycznych, lecz stanowić głosowanie za lub przeciw Berlusconiemu.
AFP przypomina, że Silvio Berlusconi, który we wrześniu ub. roku skończył 67 lat, bardzo dba o swój wygląd fizyczny. W lipcu 2002 roku zapowiedział poddanie się surowej diecie "gwoli dobrego wyglądu i odzyskania linii". Potrzebował tego, ponieważ był świadkiem na ślubie córki premiera Hiszpanii Jose Marii Aznara.
Podczas niedawnego szczytu europejskiego Berlusconi żartował na temat swojego wzrostu. "Karykaturzyści przedstawiają mnie jak karzełka" - powiedział, zaznaczając, że mierzy 1,70 m. Była to jednocześnie aluzja do postury szefa dyplomacji UE, Javiera Solany, który jest tego samego wzrostu co Berlusconi.