Belka w teczce
Marek Belka (PAP)
Kolejna wojna na teczki. Choć premier Marek Belka był już lustrowany 2,5 roku temu, Zbigniew Siemiątkowski polecił przejrzeć archiwa IPN jeszcze raz. Były szef Agencji Wywiadu tłumaczy, że to działanie rutynowe, podejmowane przy powoływaniu nowych ministrów, czy premiera.
27.05.2004 13:35
„Nie można postępować rutynowo po raz kolejny. Jak wiemy, pan Belka już raz był sprawdzany” – mówi Zbigniew Wassermann (PiS) z komisji ds. służb specjalnych. „To kolejny przykład dzikiej lustracji” – dodaje Konstanty Miodowicz, poseł Platformy Obywatelskiej, także członek sejmowej speckomisji.
Po Sejmie krążą plotki, że teczka Belki „wypłynęła” z IPN. Kategorycznie zaprzecza temu Zbigniew Siemiątkowski.
Miodowicz podkreśla, że w takiej sytuacji, sprawą powinna zająć się komisja ds. służb specjalnych.