Belka kłamał przed komisją?
Telewizja TVN dotarła do dokumentów, z których wynika, że Marek Belka nie mówił całej prawdy zeznając przed sejmową komisją do spraw prywatyzacji PZU. Według dziennikarzy były premier miał decydujący wpływ na proces prywatyzacji największego polskiego ubezpieczyciela.
18.06.2006 | aktual.: 19.06.2006 12:16
Marek Belka zasiadał jednocześnie w radzie nadzorczej BIG Banku Gdańskiego zainteresowanego kupnem akcji PZU oraz w radzie dyrektorów holenderskiego banku ABN AMRO, który doradzał przy prywatyzacji ministrowi skarbu Emilowi Wąsaczowi. Był także społecznym doradcą ekonomicznym prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego. Zeznając przed sejmową komisją śledczą do spraw PZU Belka ocenił, że jednoczesne pełnienie tych funkcji nie stwarzało konfliktu interesów, ani konfliktu etycznego.
Według dziennikarzy "Superwizjera", Belka przed komisją bagatelizował swoje kontakty z ABN AMRO i nie mówił całej prawdy. Były premier twierdził, że zakres jego czynności był w umowie zarysowany bardzo ogólnie. Z kolei z dokumentów, do których dotarł TVN wynika, że umowy, które zawierał z holenderskim bankiem miały precyzyjnie zakreślać zakres jego obowiązków, do których należało "doradztwo nad projektem prywatyzacyjnym". Sprawa PZU była wówczas jedynym projektem prywatyzacyjnym, w którym uczestniczył bank ABN AMRO.
W jednej z przytoczonych w filmie rozmów były oficer wywiadu mówił, że całą sprawę prywatyzacji PZU pilotuje Belka i to on jest tą osobą, z którą należy dokonywać wszelkich ustaleń. W filmie pojawili się również inni wpływowi politycy ostatnich lat.
Reporterzy próbowali znaleźć odpowiedzi pytania dlaczego w decydującym dla prywatyzacji PZU momencie Marian Krzaklewski i inni polscy politycy spotykali się w Portugalii z szefem Eureko Joao Talone, jak wyglądały kulisy aresztowania Grzegorza Wieczerzaka i jaką rolę w całej aferze odegrały służby specjalne?
Dziennikarze dotarli także do dokumentów jednej z firm wywiadowczych, według których Eureko nie miało własnych pieniędzy na zakup PZU i chciało dokonać tego z pieniędzy z kredytu. Polskie prawo na to nie zezwala.