Basia_11 może okazać się policjantem
Wkrótce w polskim prawie pojawią się zapisy pozwalające na policyjną prowokację przy ściganiu pedofilów. Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Adam Rapacki podkreśla, że policyjną prowokację przy zwalczaniu pedofilii stosują już - z dobrym rezultatem - policje w Niemczech i Włoszech.
02.01.2009 13:50
Adam Rapacki uważa, że dzięki nowym uprawnieniom policjanci będą mogli w internecie prowadzić czynności operacyjno-rozpoznawcze. Funkcjonariusz będzie miał możliwość nawiązania fikcyjnego dialogu z kimś, kto szuka w sieci nieletnich ofiar. Dzięki temu policjant będzie mógł monitorować postępowanie pedofila w sieci - schwytanie przestępcy będzie możliwe w sytuacji, gdy pedofil nawiąże kontakt z prawdziwym nieletnim.
Zawierająca odpowiednie przepisy nowelizacja ustawy o policji i kodeksu postępowania karnego oraz wykonawczego jest już w Sejmie.
Jakub Śpiewak z fundacji Kidprotect, która zajmuje się ochroną dzieci przed przestępczością internetową, pozytywnie ocenia pomysł stosowania prowokacji przez policję. Podkreśla, że takie rozwiązanie pozwoli uchronić dzieci zanim ktoś wyrządzi im krzywdę.
Minister sprawiedliwości Zbigniew Ćwiąkalski podkreśla, że tego typu rozwiązania - choć pożądane ze względu na wzrost pedofilii - mogą jednak budzić wątpliwości. Dlatego - według niego - przepisy muszą być na tyle jasne, by nie rodziły podejrzeń, że policja ścigając przestępców, sama nakłania do popełniania przestępstw. Minister podkreślił, że nowe uprawnienia policji muszą być zgodne z konstytucją i z Europejską Konwencją Praw Człowieka.