Bałtyk jest czysty jak kryształ
Bałtyk jest czysty jak kryształ, a to że jest akwenem dość ubogim w faunę i florę, nie jest winą człowieka. Zdaniem naukowców to skutek jego młodego wieku geologicznego - informuje "Głos Szczeciński".
31.05.2006 | aktual.: 31.05.2006 09:45
W ostatnim tysiącleciu z naszego morza zginął tylko jeden gatunek ryby - jesiotr amerykański. Ostatnią sztukę jesiotra rybacy złowili w latach 70. ubiegłego stulecia u wybrzeży Estonii. Jednak niebawem, za sprawą hodowców, jesiotr powinien wrócić do Bałtyku. Jego hodowla cieszy się bowiem coraz większą popularnością. Jesiotra można już złowić na wędkę w niektórych akwenach na Pomorzu Zachodnim.
Zdaniem naukowców, wpływ na gatunki fauny morskiej zamieszkujące Bałtyk, oprócz jego młodego wieku ma też ocieplenie klimatu w Europie. Człowiek zmiany średniej rocznej temperatury o jeden stopień nie odczuje. Jednak na północy, w Zatoce Botnickiej, w zimie wahania temperatury od plus 1 do minus 1 stopnia, to kwestia zamarzania bądź nie wody - wyjaśnia dziennikowi prof. Jan Marcin Węsławski z Instytutu Oceanologii Polskiej Akademii Nauk.
Naukowiec przypomina, że jeszcze do niedawna w północnych rejonach Bałtyku lód kształtował się zazwyczaj w listopadzie, a ustępował dopiero na początku czerwca. Teraz warstwa lodu jest cieńsza i utrzymuje się o wiele krócej, nawet podczas tak srogiej zimy, jaką mieliśmy niedawno.
Profesor dodaje też, że Bałtyk wciąż jest morzem w trakcie formowania się, a to oznacza, że jego skład gatunkowy (zwierzęta i rośliny, które w nim występują), jest dość ubogi. Żyje w nim ok. 500 gatunków makrofauny, podczas gdy np. w Morzu Północnym ponad 2 tysiące. Jednak z roku na rok Bałtyk staje się bogatszy w faunę. Nowe gatunki zwierząt przedostają się do nas z Morza Północnego, Czarnego, a także z mórz tropikalnych przywiezione w wodach balastowych statków. Są to przede wszystkim małe gatunki skorupiaków - kiełże oraz małe gatunki ryb, z których najbardziej znaną jest babka bycza - wylicza "Głos Szczeciński". (PAP)