Awanse wiceprezesów PiS. Obejmą nowe funkcje
Wiceprezes PiS Joachim Brudziński zrezygnował z funkcji współprzewodniczącego frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów w Parlamencie Europejskim i ustąpił miejsca Patrykowi Jakiemu - dowiedziała się WP. Nowa funkcja czeka również na kolejnego wiceprezesa PiS, Mateusza Morawieckiego.
Roszady w partii Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (EKR). Nowym szefem formacji ma zostać Mateusz Morawiecki. Były premier stery w EKR miał objąć we wrześniu 2024 r., ale z różnych powodów - w tym nieustępliwości Włochów - tak się nie stało. - Włosi przeciągali sprawę, ale teraz ma już nie być problemów - słyszymy w PiS.
W niedzielę 15 grudnia włoska premier Giorgia Meloni ma już oficjalnie ogłosić w Rzymie, że Morawiecki zostanie szefem EKR w styczniu 2025 r. i nic się w tej sprawie nie zmieni. Jako szef partii zrzeszającej formacje konserwatywne (w tym PiS) z różnych krajów Unii Europejskiej, Morawiecki ma uczestniczyć w uroczystościach zaprzysiężenia Donalda Trumpa na prezydenta USA.
- Jeśli chodzi o partię Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, to tak się może rzeczywiście zdarzyć. Ale poczekajmy jeszcze jakiś czas, bo żadne formalności nie zostały postanowione, podpisane - powiedział Mateusz Morawiecki w Radiu Wnet, pytany, czy od nowego roku zostanie szefem europejskiego ugrupowania.
Co więcej, wedle naszych informacji, z funkcji współprzewodniczącego frakcji EKR w Parlamencie Europejskim zrezygnował europoseł Joachim Brudziński, jeden z najbliższych współpracowników Jarosława Kaczyńskiego. Zastąpi go już w przyszłym tygodniu inny europoseł, wiceprezes PiS Patryk Jaki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tusk będzie chronił TVN i Polsat. "Pod każdym względem dobra decyzja"
Awans Jakiego to jeden z warunków umowy, na podstawie której Suwerenna Polska Zbigniewa Ziobry (której przez ostatnie miesiące liderował Jaki) dołączyła niedawno do PiS.
To niecodzienna sytuacja: Jaki i Morawiecki zaliczają awanse w ramach jednej formacji, mimo że sami od lat nie pałają do siebie sympatią. Wielokrotnie wzajemnie się krytykowali, zarzucając sobie polityczne błędy.
Ziobryści robili to od lat otwarcie - zwłaszcza za czasów, gdy Morawiecki był szefem rządu.
Warto przypomnieć, że o funkcję współprzewodniczącego frakcji EKR starała się była premier Beata Szydło. Jednak na skutek tego, że Jarosław Kaczyński podejrzewał ją o współuczestniczenie w "buncie" radnych PiS w Małopolsce, Szydło nie otrzymała rekomendacji na tę funkcję. W lipcu br. objął ją Brudziński.
Michał Wróblewski, dziennikarz Wirtualnej Polski
Napisz do autora: michal.wroblewski@grupawp.pl