Australijscy strażacy przypuszczają, że przyczyną ponownego wybuchu ognia są podpalenia.
Fala pożarów, która szalała w Australii przez parę tygodni strawiła 550 tys. hektarów lasu, zniszczyła 115 domostw, 250 budynków, 50 pojazdów oraz zabiła 6 tys. sztuk zwierząt domowych.
W gaszeniu pożarów wzięło udział 20 tys. strażaków i ochotników.(iza)