Australia: plaga pożarów
Zadymione Sydney (AFP)
W południowo-wschodniej Australii szaleją pożary buszu. Nie ma - jak dotąd - informacji o zabitych czy ciężko rannych. Część z pożarów to - według policji - efekt podpalenia.
26.12.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
W stanie Nowa Południowa Walia wybuchło przeszło 100 pożarów. Na północ i zachód od Sydney oraz na pobliskim wybrzeżu, gdzie sytuacja jest najtrudniejsza - ogłoszono stan klęski żywiołowej. Pożary zniszczyły przeszło 80 domów. Ogień, który jest w odległości ok. 15 kilometrów od przedmieść Sydney, zmusił władze do zamknięcia niektórych dróg i linii kolejowych. Przerwana została też linia elektryczna, przez co 12 tys. domów nie ma prądu.
Środowej nocy spadła temperatura i siła wiatru, co nieco ułatwiło pracę strażakom.
W Australii jest teraz lato.(as)