Ataki terrorystyczne w Iraku
Co najmniej 12 osób zginęło w atakach terrorystycznych w Bagdadzie i na północy Iraku, a wśród ofiar jest amerykański żołnierz: to kolejna
seria aktów przemocy przed formalnym przejęciem władzy przez
suwerenny rząd iracki 30 czerwca.
26.06.2004 | aktual.: 26.06.2004 15:45
Celem jednego z zamachów był wiceminister obrony rządu irackiego, którego tożsamość nie została ujawniona. Bomba wybuchła przed jego domem w stolicy Iraku, nie powodując ofiar.
Żołnierz USA zginął, gdy w czasie przejazdu amerykańskiego konwoju wojskowego przez śródmieście Bagdadu eksplodowała w jego pobliżu bomba domowej roboty.
Drugim miastem, w którym doszło do nowych aktów przemocy był Bakuba, leżąca 60 km na północny wschód od Bagdadu. Tym razem doszło do ataków na siedziby partii politycznych i kilka komisariatów policji. Zginęło łącznie osiem osób. Ze strony napastników było 6 śmiertelnych ofiar.
Uzbrojeni napastnicy opanowali, a następnie wysadzili w powietrze lokalną siedzibę Irackiego Porozumienia Narodowego - partii, na której czele stoi tymczasowy premier Iraku Ijad Alawi. W trakcie zdobywania budynku zabito trzech jego strażników. Zginął także przechodzień, który znalazł się w polu ostrzału.
Kilku partyzantów, wśród nich jeden samobójca z ładunkiem wybuchowym przytroczonym do ciała, zaatakowało siedzibę Najwyższego Zgromadzenia Rewolucji Islamskiej w Iraku, największej partii szyickiej w kraju. Zabili cztery osoby i ranili dwie.
Przedstawiciele partii szyickiej, którą reprezentują w rządzie irackim dwaj ministrowie, zademonstrowali mediom zwłoki terrorysty- samobójcy z oderwaną głową i pokazali urządzenie, którym posłużył się do odpalenia materiału wybuchowego.
W Irbilu w Kurdystanie wybuch samochodu-pułapki ranił w głowę działacza kurdyjskiego Mahmuda Mohammada i zabił właściciela sklepu. Wcześniejsze informacje mówiły, że w zamachu tym zginął ochroniarz Mohammada.
Mohammad jest ministrem kultury w kurdyjskiej administracji, kierowanej przez przywódcę Demokratycznej Partii Kurdystanu (DPK) Masuda Barzaniego. Administracja ta zarządza prowincjami Irbil i Dohuk. Byłem w drodze do ministerstwa. Był to samochód-pułapka. Uderzył w mój samochód. Ludzie, którzy byli ze mną, także zostali ranni - powiedział Reuterowi Mohammad, leżąc na szpitalnym łóżku.
Ponadto jeden policjant zginął, a drugi został ranny, gdy ostrzelano ich podczas patrolu, około 30 kilometrów na południe od Kirkuku w Kurdystanie.