Atak zimy w Norwegii
Śnieżyce, wichury i mrozy spowodowały
chaos komunikacyjny w południowej części Norwegii. Niektóre miasta
w tym regionie są tak zasypane, że nawet do ich centrów najlepiej
dostawać się na nartach. Część sklepów została zamknięta.
05.01.2008 | aktual.: 07.01.2008 09:24
Na niedzielę zapowiadane są dalsze opady śniegu. Policja wzywa ludzi do pozostawania w domach.
Ruch kolejowy, drogowy i lotniczy był w znacznej mierze sparaliżowany w Oslo i w regionie stolicy. Policja i służby drogowe nie są tam w stanie utrzymać przejezdności dróg. Blokują je głównie ciężarówki i to najczęściej zagraniczne, nie mające łańcuchów, a czasem nawet zimowych opon. Wiele z nich leży w rowach. Zdarzyło się też kilka poważnych wypadków drogowych.
Policja zapowiada, że wszystkie samochody osobowe i ciężarowe nie mające zimowych opon będą zatrzymywane. Na specjalnych parkingach będą oczekiwać albo na wymianę kół, albo na zniknięcie śniegu i lodu z dróg.
W jednej z miejscowości narciarskich pod wpływem wiatru uruchomiły się armatki śnieżne dosypując na stoku 40 cm dodatkowego śniegu. (mg)
Michał Haykowski