W nękanej kryzysem Argentynie uliczne demonstracje, którym zwykle towarzyszy hałas uderzanych patelni i garnków, stały się już codziennością. W piątek demonstrowały tam setki mieszkańców stolicy. Manifestacja przebiegała spokojnie.
Protesty miały też miejsce w innych częściach miasta i kraju. Bezrobotni demonstrowali przed siedzibami banków przy głównych alejach Buenos Aires oraz na przedmieściach, gdzie zablokowali jedną z głównych dróg dojazdowych do centrum stolicy.(mp)