Arafat gotów odejść?
Jaser Arafat (AFP)
Jaser Arafat powiedział w poniedziałek, że jest gotów zrzec się stanowiska jeśli taka będzie wola parlamentu palestyńskiego. Przewodniczący Autonomii Palestyńskiej mówił to jednak na pół poważnym, pół ironicznym tonem - donoszą korespondenci agencji. Chciałbym, żebyście to zrobili i pozwolili mi odpocząć - powiedział Arafat uśmiechając się.
Przewodniczący Autonomii przemawia na forum palestyńskiego parlamentu w Ramalli, na Zachodnim Brzegu Jordanu.
To pierwsze polityczne przemówienie Arafata po tym, jak jego najbliżsi współpracownicy zaapelowali o przerwanie antyizraelskich aktów przemocy.
W tym samym wystąpieniu Arafat potępił wszystkie przejawy terroryzmu zarówno państw, ugrupowań, jak i jednostek i zadeklarował, że przeciwny terroryzmowi jest także naród palestyński.
Potępiamy jeszcze raz ataki na izraelskich cywilów, tak samo jak potępiamy ataki na cywilów palestyńskich - powiedział Arafat.
Zapowiedział też, że jest gotowy uczestniczyć we wszelkich wysiłkach zmierzających do wykorzenienia międzynarodowego terroryzmu, prowadzonych w ramach Organizacji Narodów Zjednoczonych i międzynarodowego prawa.
Arafat wyraził solidarność narodu palestyńskiego z Amerykanami w dniach zbliżającej się rocznicy zamachów terrorystycznych z 11 września. Chciałbym wyrazić naszą solidarność z narodem amerykańskim, który stał się przedmiotem bezprecedensowej zbrodni - powiedział.
Przewodniczący Autonomii nawoływał do zakończenia walk z Izaelem i tłumaczył, że pokój jest ciągle osiągalny. Po 50 latach walk i przelewu krwi, dość już dość - nawoływał.
Potwierdził, że wybory na terytoriach palestyńskich odbędą się na początku 2003 roku. Jesteśmy zdeterminowani, aby przeprowadzić demokratyczne wybory w Autonomii Palestyńskiej na początku przyszłego roku - powiedział Arafat. (mp)