Apel Juszczenki
Demonstracja w Kijowie (PAP)
Lider opozycji Wiktor Juszczenko apeluje o międzynarodową pomoc w rozwiązaniu sytuacji na Ukrainie. Zapewnia, że to on wygrał wybory prezydenckie. 150 tysięcy demonstrantów z centrum Kijowa przeniosło się przed gmach parlamentu, gdzie zacząć się ma nadzwyczajne posiedzenie.
„Idziemy teraz pod parlament, który – w co wierzę – jest obecnie jedyną demokratyczną instytucją w państwie” – apelował Juszczenko na Placu Niepodległości.
Wcześniej na wiecu w centrum Kijowa do walki o swoje prawa zachęcali Ukraińców także polscy europarlamentarzyści – Jerzy Buzek, Grażyna Staniszewska i Michał Kamiński. „Musicie sami wybrać swoją drogę” – mówił do ponad 100-tysięcznego tłumu były polski premier – „i właśnie dziś ją wybieracie!”. Po wystąpieniu Buzka demonstranci skandowali „Polska, Polska!”. Manifestacje odbywają się także w innych miastach.
List od lidera ukraińskiej opozycji dostał Lech Wałęsa. Juszczenko prosi o pomoc w rozwiązaniu patowej sytuacji i mediacje między opozycją a władzami w Kijowie. Jak powiedział Radiu ZET Wałęsa, jest w stanie pomóc. „Jeśli będzie trzeba, mogę nawet na Ukrainę pojechać” – mówi.
Opozycja oskarża Centralną Komisję Wyborczą o sfałszowanie wyników wyborów. Według sondaży exit-polls, Juszczenko pokonał premiera Janukowycza stosunkiem 54:43%.