PolskaAntyalkoholowy skandal

Antyalkoholowy skandal

Piękne meble, nowy komputer i ksero - to wszystko kupiono dla bytowskiego urzędu miejskiego za... pieniądze przeznaczone na profilaktykę antyalkoholową i pomoc rodzinom z problemami alkoholowymi. Czy nowy fotel w gabinecie wiceburmistrza pomoże takim rodzinom walczyć z tym nałogiem?

Rada Miejska w Bytowie przeznaczyła w ub.r. na Gminny Program Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych ok. 314 tys. zł. Za te pieniądze miał być m.in. kupiony sprzęt niezbędny do realizowania programu. Tymczasem za około 23 tys. zł kupiono dla magistratu m. in. kserokopiarkę, komputer oraz meble.

- Kiedy to odkryliśmy, byliśmy zszokowani, że te pieniądze nie trafiły na nasze zadania - mówi radny Leszek Waszkiewicz z komisji walczącej z problemami alkoholowymi. - To skandal! W taki sposób można załatać każdą dziurę w budżecie.

Takim działaniom nie dziwi się natomiast zastępca burmistrza Jerzy Barzowski i uważa je... za zgodne z prawem. - To nie przestępstwo - tłumaczy. - Komisja ma szeroki zakres działalności, wszystko może się w nim znaleźć. W urzędzie potrzebne jest ksero, na którym także drukowane są materiały potrzebne komisji. Przyznaje jednocześnie, że w jego biurze są fotele, które kupiono z tego programu.

- Czy oznacza to, że nie mogę siedzieć na fotelu, który kupiono w ramach programu antyalkoholowego? Przecież także zajmuję się rozwiązywaniem problemów alkoholowych - dodaje Barzowski.

Burmistrz przyznaje, że takie sytuacje zdarzały się zawsze. Gminna komisja działa już od 10 lat. Z naszych informacji wynika, że w poprzedniej kadencji na działania niezwiązane z programem profilaktyki i rozwiązywania problemów alkoholowych przeznaczono jeszcze więcej pieniędzy, m.in. kupiono od Spółdzielni Inwalidów "Metal" w Bytowie budynek, w którym tylko 1/3 zajmują pomieszczenia komisji.

W pozostałej części mieszczą się biura niezwiązane z tą działalnością, w tym Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej, Stowarzyszenie "Kobiet na Rzecz Kobiet", Środowiskowy Dom Samopomocy. Nadal z pieniędzy GPPiRPA opłacane są energia i ogrzewanie budynku. Całą sprawą zajmie się komisja rewizyjna Rady Miejskiej w Bytowie.

Leszek Literski

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)