Andrzej Lepper grozi odejściem z rządu
Wicepremier Andrzej Lepper zagroził, że opuści rząd, jeśli ministrowie nie przestaną go krytykować. W "Sygnałach Dnia" w Programie Pierwszym Polskiego Radia powiedział, że jest zbulwersowany wypowiedziami ministrów finansów i gospodarki.
Zyta Gilowska skrytykowała wicepremiera Leppera za to, że nie podjął wcześniej działań, które by zapobiegły powstaniu tak zwanej "świńskiej górki" na rynku. Z kolei Piotr Woźniak przesłał do ministra rolnictwa pismo, w którym zadeklarował, że będzie skup 4 tysięcy ton półtusz wieprzowych, a nie jak żąda Andrzej Lepper - 80 tysięcy ton.
Na ten temat wicepremier będzie rozmawiał z Jarosławem Kaczyńskim. Gość "Sygnałów Dnia" zasugerował, że to nie on, a inni ministrowie chcą rozbić koalicję. Wyjaśnił, że nieustannie go krytykują, występują przeciwko niemu i podważają jego kompetencje. Zaapelował, by zakończyły się te "gry" wewnątrz rządu.
Andrzej Lepper zapewnił, że nie chce rozbijać koalicji, ale wyjdzie z rządu, jeśli to będzie konieczne. Powtórzył, że także jego dymisja będzie automatycznie oznaczała koniec koalicji. W połowie lutego ma się odbyć sejmowa debata nad wotum zaufania dla szefa resortu rolnictwa. Z taką inicjatywą wystąpiła Platforma Obywatelska. Wicepremier Lepper zapewnił, że jest spokojny i nie obawia się tej debaty.