General Motors, Chrysler i Ford mają coraz większe problemy ze sprzedażą swych aut. W tej sytuacji zapowiadają czasowe zamknięcia zakładów, ograniczenia produkcji i zwolnienia pracowników.
Przyczyną kłopotów jest to, że Amerykanie kupują coraz mniej samochodów rodzimej produkcji. Coraz bardziej jednak podobają im się auta z Europy i Azji. W sytuacji gdy szefowie GM, Chryslera i Forda mają niezbyt wesołe miny, europejscy, japońscy i południowokoreańscy produceni samochodów zacierają ręce. Tak dobrej sprzedaży na kontynencie północnoamerykańskim nie mieli od dawna.
Ogromne sukcesy są udziałem głównie niemieckich koncernów. Volkswagen sprzedał od stycznia do końca listopada w Stanach Zjednoczonych ponad 328 tysięcy samochodów, o blisko 13% więcej niż w tym samym okresie ubiegłego roku.
Sprzedaż samochodów Audi wzrosła we wspomnianym okresie o ponad 22%. Mercedes może pochwalić się blisko dziewięcioprocentowym wzrostem sprzedaży, a BMW - dziewiętnastoprocentowym.
Złotym miesiącem dla tego ostatniego koncernu był listopad, w którym BMW zwiększył swą sprzedaż w USA aż 0 31%. Szczególną popularnością cieszą się modele serii 3 i terenowy X5. Z ostatnich badań marketingowych wynika, że BMW jest najbardziej lubianą i cenioną marką w Stanach Zjednoczonych. (ps)
