Alkohol nie służy posłom
Alkohol zaszkodził im w politycznej karierze - zdjęcia
Kariery polityczne utopione w kieliszku
Po tym, jak media doniosły, że pijany skarbnik PO Łukasz Pawełek trafił w nocy do izby wytrzeźwień, sam zainteresowany zapowiedział, że zrezygnuje z funkcji skarbnika i pełnomocnika finansowego Platformy Obywatelskiej w wyborach samorządowych. To nie pierwszy i zapewne nie ostatni przypadek, kiedy alkohol zaszkodził politykowi. I jego dalszej karierze.
Tu na zdjęciu poseł niezrzeszony Przemysław Wipler podczas konferencji prasowej w sejmie jesienią 2013 roku (poświęconej nocnym zajściom przed jednym ze stołecznych klubów). Wipler poinformował, że został "brutalnie pobity przez policję". Według policji, która interweniowała, "mężczyzna był pijany, zachowywał się agresywnie i wulgarnie, chciał wydawać polecenia". A to wszystko podobno po wypiciu jednej butelki wina.
W lipcu 2014 roku do sądu rejonowego trafił akt oskarżenia przeciwko posłowi podejrzanemu o naruszenie nietykalności i znieważenie policjantów. Wipler, który zrzekł się immunitetu w tej sprawie, nie przyznał się i odmówił składania wyjaśnień. Po przesłuchaniu podtrzymał swoją wersję wydarzeń i zapowiedział wytoczenie policjantom procesu za "przekroczenie uprawnień i naruszenie nietykalności". Sprawa ciągnie się do dziś.
(WP.PL, PAP, TVN24, Fakt, mg)