ABW sprawdza neonazistów
Białostocka delegatura Agencji
Bezpieczeństwa Wewnętrznego sprawdza, czy podczas spotkania
neonazistów w Czarnej Białostockiej 8 stycznia br. doszło do
publicznego propagowania idei i poglądów zakazanych w Polsce.
Sprawa wyszła na jaw dopiero teraz. Prasa regionalna poinformowała, że ponad dwa tygodnie temu neonaziści zorganizowali spotkanie w zajeździe w Czarnej Białostockiej koło Białegostoku. Powołała się na informacje ze strony internetowej ruchu "Krew i Honor", którego działalność jest w Polsce nielegalna. W gazetach pojawiły się też zdjęcia z tej imprezy, na których widać m.in. mężczyzn z rękami uniesionymi w faszystowskim pozdrowieniu.
Jak podała lokalna prasa, do Czarnej Białostockiej przyjechało 8 stycznia około 200 neonazistów. W wynajętym zajeździe odbył się m.in. koncert znanych w tych kręgach zespołów.
Przedstawiciele firmy, do której należy zajazd, tłumaczą, że został wynajęty przez osoby prywatne, a nie organizację i zapewniają, że nic nie wiedzieli o spotkaniu neonazistów.
Na bazie zgromadzonych materiałów delegatura ABW w Białymstoku wszczęła w poniedziałek czynności sprawdzające w tej sprawie. Są one prowadzone pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Białymstoku - poinformowano w delegaturze ABW.
Agencja nie odpowiada wprost na pytanie, czy wcześniej, z racji monitorowania ruchów nazistowskich w Polsce, wiedziała o spotkaniu pod Białymstokiem.
Polskie prawo zabrania publicznego propagowania ustrojów totalitarnych i nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych i wyznaniowych. Karze podlega też osoba, która ułatwia prowadzenie takiej działalności, ale trzeba jej udowodnić, że o niej wiedziała.
Konstytucja zakazuje istnienia partii lub organizacji odwołujących się w swoich programach do totalitarnych metod i praktyk nazizmu, faszyzmu i komunizmu.